Pomocy! Mój Mąż Nie Pracuje od 4 Lat i Już Nie Wytrzymuję
Cześć wszystkim,
Naprawdę potrzebuję teraz rady i wsparcia. Mam na imię Zofia i jestem żoną Bryana od czterech lat. Przez cały ten czas to ja nas finansowo wspierałam. Bryan nie miał pracy od momentu, gdy się pobraliśmy, i zaczyna mnie to coraz bardziej obciążać.
Na początku byłam z tym okej, bo przechodził trudny okres i potrzebował trochę przestrzeni, żeby się odnaleźć. Ale minęły cztery lata i nic się nie zmieniło. Starałam się być cierpliwa i wyrozumiała, ale dzisiaj po prostu nie wytrzymałam. Zapytałam go, czy mógłby w jakiś sposób przyczynić się finansowo, nawet w niewielkim stopniu, a on zareagował bardzo defensywnie.
Nie chcę wyjść na osobę niewspierającą czy zrzędzącą, ale jestem wyczerpana. Pracuję długie godziny i jest to stresujące, wiedząc, że cały ciężar finansowy spoczywa na mnie. Kocham Bryana, ale czuję, że dochodzę do granic wytrzymałości.
Czy ktoś z Was był w podobnej sytuacji? Jak sobie z tym poradziliście? Czy powinnam dać mu więcej czasu, czy może mam prawo oczekiwać, że zacznie się dokładać? Każda rada będzie bardzo cenna.
Dziękuję,
Zofia