„Pokłóciłam się z Moją Najlepszą Przyjaciółką. Zapytała, Jak Będę Się Utrzymywać po Rozwodzie z Mężem”: Myślę, że Jest Po Prostu Zazdrosna
Miałam ogromną kłótnię z Lidią i nie sądzę, żebyśmy kiedykolwiek się pogodziły. Czy możesz uwierzyć, że powiedziała mi takie raniące rzeczy? Oskarżyła mnie o finansową zależność od mojego męża. Jak mogła? Miała być moją bliską przyjaciółką, ale w ogóle mnie nie rozumie. Uważam, że jeśli ufasz swojemu partnerowi, nie musisz pracować. Dlaczego kobiety pracują, gdy są zamężne? Po prostu dlatego, że boją się, że…
Wszystko zaczęło się w zeszłą sobotę, kiedy jak zwykle spotkałyśmy się na kawie w lokalnej kawiarni. Lidia i ja jesteśmy najlepszymi przyjaciółkami od studiów i zawsze dzieliłyśmy się wszystkim. Ale tym razem rozmowa przybrała zły obrót.
„Więc, Aniu,” zaczęła Lidia, mieszając swoją latte bezmyślnie, „czy kiedykolwiek myślałaś o tym, co byś zrobiła, gdyby coś nie wyszło z Piotrem?”
Byłam zaskoczona. „Co masz na myśli?”
„Mam na myśli to, jak byś się utrzymywała, gdybyś ty i Piotr kiedykolwiek się rozwiedli?” zapytała bez ogródek.
Poczułam gulę w gardle. „Dlaczego w ogóle o to pytasz? Piotr i ja jesteśmy szczęśliwi razem.”
Lidia westchnęła. „Po prostu mówię, że zawsze dobrze jest mieć plan awaryjny. Wiesz, na wypadek gdyby coś poszło nie tak.”
Nie mogłam uwierzyć w to, co słyszę. „Czy sugerujesz, że po prostu siedzę i czekam, aż Piotr mnie zostawi?”
„No cóż, nie pracujesz, Aniu,” powiedziała tonem coraz bardziej obronnym. „Jesteś całkowicie zależna od niego finansowo.”
„To nieprawda!” wybuchłam. „Piotr i ja mamy porozumienie. On pracuje, a ja zajmuję się domem i naszymi dziećmi. To partnerstwo.”
„Ale co jeśli coś mu się stanie? Albo co jeśli zdecyduje, że nie chce już z tobą być?” naciskała Lidia.
„Dlaczego jesteś taka negatywna?” odparłam ostro. „Czy uważasz, że nie jestem w stanie zadbać o siebie?”
„Nie o to chodzi,” powiedziała z irytacją. „Chodzi o bycie realistką. Powinnaś mieć własną karierę, własne pieniądze.”
„Nie potrzebuję kariery, żeby udowodnić swoją wartość,” odpowiedziałam stanowczo. „Piotr i ja ufamy sobie nawzajem. To jest najważniejsze.”
Lidia pokręciła głową. „Żyjesz w świecie fantazji, Aniu. Musisz się obudzić i zobaczyć rzeczywistość.”
Wstałam, moje ręce drżały ze złości. „Nie mogę uwierzyć, że mi to mówisz. Miałaś być moją przyjaciółką.”
„Jestem twoją przyjaciółką,” upierała się. „Dlatego ci to mówię.”
„Cóż, nie czuję tego,” powiedziałam chłodno. „Może jesteś po prostu zazdrosna, bo twoje małżeństwo się nie udało.”
Twarz Lidii poczerwieniała ze złości. „To nie fair, Aniu.”
„Ani kwestionowanie moich życiowych wyborów,” odparłam zanim wyszłam z kawiarni.
Idąc do domu, łzy spływały mi po twarzy. Jak Lidia mogła mi to powiedzieć? Zawsze byłyśmy dla siebie wsparciem, ale teraz czułam się jakby mnie atakowała.
Kiedy wróciłam do domu, Piotr od razu zauważył, że coś jest nie tak. „Co się dzieje?” zapytał, przytulając mnie.
„Pokłóciłam się z Lidią,” powiedziałam łamiącym się głosem. „Ona myśli, że żyję na twoim utrzymaniu i że powinnam znaleźć pracę na wypadek naszego rozwodu.”
Piotr westchnął. „Przykro mi, że ci to powiedziała.”
„Myślisz, że ma rację?” zapytałam niepewnie.
„Nie,” odpowiedział stanowczo. „Mamy porozumienie i to działa dla nas. Ale może warto rozważyć pewną niezależność finansową, na wszelki wypadek.”
Powoli kiwnęłam głową, nadal czując ból i zamieszanie. Może Lidia miała rację, ale sposób w jaki to przedstawiła był tak brutalny.
Dni zamieniły się w tygodnie i nie rozmawiałyśmy z Lidią. Nasza przyjaźń wydawała się nieodwracalnie uszkodzona przez tę jedną rozmowę. Bardzo za nią tęskniłam, ale nie mogłam zebrać się na odwagę, żeby się odezwać.
Ostatecznie nasza przyjaźń nigdy się nie odbudowała. Zaufanie zostało złamane, a raniące słowa wisiały w powietrzu między nami. Czasami nawet najbliższe przyjaźnie nie są w stanie wytrzymać ciężaru gorzkich prawd i niewypowiedzianych obaw.