Pomocy! Utknąłem w Mieszkaniowym Dylemacie z Rodziną
Cześć wszystkim,
Naprawdę potrzebuję porady w sprawie trudnej sytuacji, w której się teraz znajduję. Oto, co się dzieje: Moja ciocia, Ewelina, pozwoliła mi i mojej kuzynce, Eli, zamieszkać w swoim mieszkaniu jakiś czas temu. Wyraźnie zaznaczyła, że nie daje nam mieszkania, tylko pozwala nam w nim mieszkać. Byliśmy bardzo wdzięczni i na początku wszystko wydawało się w porządku.
Ale teraz sprawy się komplikują. Ela i ja zaczęliśmy myśleć o naszych przyszłych planach i rozważaliśmy wynajęcie mieszkania, aby zarobić trochę dodatkowych pieniędzy, a nawet jego sprzedaż, aby zainwestować w coś innego. Kiedy poruszyliśmy ten temat z Eweliną, wpadła w szał. Powiedziała: „Nie podarowałam wam mieszkania, po prostu pozwoliłam w nim zamieszkać.” Dodała też, że nie możemy go wynająć ani sprzedać.
Teraz jesteśmy w kropce. Nie chcemy lekceważyć życzeń Eweliny, ale musimy też myśleć o naszej własnej stabilności finansowej. Robert i Jakub, nasi inni kuzyni, uważają, że powinniśmy się wyprowadzić i znaleźć własne miejsce, ale to łatwiej powiedzieć niż zrobić przy obecnym rynku mieszkaniowym. Krystian zasugerował, żebyśmy spróbowali negocjować z Eweliną, ale ona jest dość uparta.
Czy ktoś był w podobnej sytuacji? Jak sobie z tym poradziliście? Czy powinniśmy się po prostu wyprowadzić i ponieść straty, czy jest jakiś sposób, aby to rozwiązać bez wywoływania rodzinnej kłótni? Każda rada będzie bardzo mile widziana!
Z góry dziękuję,
Genesis