Z Życia Wzięte: „Chcę Wreszcie Żyć Dla Siebie, Nie Tylko Dla Rodziny”
Czasami zmiana wydaje się niemożliwa. W wieku 70 lat pogrążam się w głębokiej depresji, ponieważ nigdy naprawdę nie żyłam własnym życiem.
Czasami zmiana wydaje się niemożliwa. W wieku 70 lat pogrążam się w głębokiej depresji, ponieważ nigdy naprawdę nie żyłam własnym życiem.
Kiedy nasze dzieci wzięły ślub, ona nie mogła uczestniczyć w ceremonii, ale wysłała hojny prezent. Młoda para zaczęła swoje życie w wynajętym mieszkaniu, a niedługo potem poproszono mnie o opiekę nad jej starszą matką. Nie wiedziałam, że moje życie wywróci się do góry nogami.
Wszystkie jej kuzynki są głośne i ciągle narzekają na życie. Emilia ma silną osobowość, w przeciwieństwie do swojej delikatnej matki. Walczy o znalezienie spokoju wśród ciągłych rodzinnych kłótni.
„Nie mogę już z nimi wytrzymać! Nie słuchają mnie, dom jest w bałaganie, a ich zabawki są porozrzucane wszędzie. Powiedziałam im, żeby nie zbliżali się do okien, ale…”
Jan już wyszedł do pracy. Leżałam w ciepłym łóżku jeszcze przez pół godziny. Potem, z ogromnym wysiłkiem woli, zmusiłam się do wstania. Powoli chodziłam po mieszkaniu Jana.
Może to brzmieć surowo, ale jedyne dziecko często poświęca swoje własne życie, aby opiekować się starzejącymi się rodzicami, którzy czują się uprawnieni do ich niepodzielnej uwagi.
W dzisiejszej historii niespełnione marzenia i oczekiwania zatruwają życie całej rodziny. Absurdalna sytuacja, ale takie rzeczy się zdarzają. To opowieść o babci i jej wnuku w Polsce.
Czasami łatwiej jest otworzyć się przed obcym niż przed najbliższymi. Wylewasz swoją duszę, dzieląc się ciężarami, które cię przytłaczają.
Mam trudności z zarządzaniem obowiązkami wobec mojej rodziny i mojej mamy, która nie jest w stanie sama o siebie zadbać. Potrzebuję porady, jak sobie z tym poradzić.
Wszyscy moi znajomi mówili, że to zły pomysł i że nie powinnam tak często pomagać dorosłym dzieciom. Jednak czułam, że to konieczne. Kiedy moja córka poprosiła mnie, żebym zamieszkała z nimi na tydzień, aby zająć się wnukiem, podczas gdy ona przygotowuje się do egzaminów, zgodziłam się bez wahania. Okazało się, że potrzebowali pomocy w czymś więcej niż tylko opiece nad dzieckiem.
Ostatnia wizyta mojej teściowej była katastrofą. Teraz mój mąż naciska na kolejną wizytę, a ja nie wiem, ile jeszcze mogę znieść. Oto moja historia.
Nalega na posiadanie własnego pokoju, ale co mogę zrobić? Nie możemy wszyscy zmieścić się w jednym pokoju; mam dwoje dorosłych dzieci i męża. Ta sytuacja rozdziera naszą rodzinę.