Kiedy Moja Teściowa Postanowiła Wyjść za Mąż, Ale Ja Postawiłem Ją na Miejscu
Zadzwonił telefon. Była to Ela, moja teściowa. „Mateusz, musimy porozmawiać,” powiedziała z napięciem w głosie. Wiedziałem, że coś się dzieje. Ela nigdy nie dzwoniła bez powodu. „Chcę się ponownie wyjść za mąż,” oznajmiła bez ogródek.
Zamarłem. Nie wiedziałem, co powiedzieć. Ela była dla mnie jak druga matka. Od kiedy ożeniłem się z Naomi, była nieodłączną częścią naszego życia. Mieszkaliśmy razem w jednym domu, co miało swoje plusy i minusy, ale nigdy nie myślałem, że sytuacja może się tak drastycznie zmienić.
„Czy Naomi o tym wie?” zapytałem ostrożnie.
„Jeszcze nie,” odpowiedziała Ela. „Chciałam najpierw porozmawiać z tobą. Wiem, że to może być dla was szokujące.”
Szokujące to mało powiedziane. Wiedziałem, że Naomi będzie wstrząśnięta. Byłyśmy z Elą blisko, ale to Naomi była jej córką i to ona powinna być pierwsza, która się o tym dowie.
Kiedy wieczorem wróciłem do domu, Naomi siedziała na kanapie z książką w ręku. „Musimy porozmawiać,” powiedziałem, siadając obok niej.
„Co się stało?” zapytała zaniepokojona.
„Twoja mama chce wyjść za mąż,” powiedziałem bez ogródek.
Naomi spojrzała na mnie z niedowierzaniem. „Co? Jak to? Z kim?”
„Nie wiem dokładnie,” odpowiedziałem. „Ale mówiła, że to ktoś, kogo poznała niedawno.”
Naomi była zszokowana. „Jak mogła mi tego nie powiedzieć? Przecież zawsze byłyśmy sobie bliskie!”
Przez kilka następnych dni atmosfera w domu była napięta. Ela próbowała porozmawiać z Naomi, ale ta unikała jej jak ognia. Czułem się jak między młotem a kowadłem. Z jednej strony rozumiałem Elę i jej pragnienie szczęścia, z drugiej strony widziałem ból mojej żony.
Pewnego wieczoru, kiedy Ela wróciła do domu po spotkaniu z tajemniczym mężczyzną, postanowiłem z nią porozmawiać.
„Ela,” zacząłem ostrożnie, „czy naprawdę chcesz to zrobić?”
Spojrzała na mnie z determinacją w oczach. „Mateusz, jestem jeszcze młoda. Chcę mieć kogoś przy sobie na resztę życia. Czy to tak wiele?”
„Nie,” odpowiedziałem szczerze. „Ale musisz zrozumieć, że Naomi czuje się zdradzona. Zawsze byłyście sobie bliskie i teraz czuje się odsunięta na bok.”
Ela westchnęła ciężko. „Wiem. Ale muszę myśleć też o sobie.”
Następnego dnia postanowiłem porozmawiać z Naomi. „Kochanie,” zacząłem delikatnie, „musisz porozmawiać z mamą. Ona naprawdę cię potrzebuje.”
Naomi spojrzała na mnie ze łzami w oczach. „Nie wiem, czy potrafię jej to wybaczyć,” powiedziała cicho.
„Spróbuj ją zrozumieć,” poprosiłem. „Ona też ma prawo do szczęścia.”
Po długiej rozmowie Naomi zgodziła się spotkać z Elą. Spotkanie było pełne emocji i łez, ale w końcu obie znalazły wspólny język.
Ela postanowiła przedstawić nam swojego nowego partnera, Piotra. Był miłym człowiekiem i widać było, że naprawdę zależy mu na Eli.
Jednak mimo wszystko czułem się nieswojo. Wiedziałem, że nasza rodzina już nigdy nie będzie taka sama.
Kilka tygodni później Ela i Piotr ogłosili swoje zaręczyny. Naomi zaakceptowała sytuację i nawet zaczęła się cieszyć szczęściem swojej mamy.
Jednak ja wciąż miałem mieszane uczucia. Czy naprawdę dobrze zrobiłem wspierając Elę? Czy nie powinienem był bardziej chronić naszej rodziny?
Czasami zastanawiam się, czy podjęliśmy właściwe decyzje. Czy można było to rozwiązać inaczej? Może czas pokaże…