"Spakuj mi trochę jedzenia, żebym nie musiała dziś gotować, po prostu nie dam rady!"

„Spakuj mi trochę jedzenia, żebym nie musiała dziś gotować, po prostu nie dam rady!”

Zuchwałość niektórych osób może pozostawić trwałe wrażenie, ucząc nas lekcji w nieoczekiwany sposób. Stało się to dla mnie jasne, kiedy odwiedziła mnie daleka kuzynka, Elżbieta. Ma ona ten osobliwy zwyczaj zawsze proszenia o zabranie jedzenia do domu. Zaprosiłem ją na małe przyjęcie obiadowe, a to, co się rozegrało, było lekcją granic i zawiłości relacji rodzinnych.