Mój zięć myślał, że rodzinny biznes to darmowy bilet do łatwego życia. Nie spodziewał się, jak bardzo się mylił…
Od lat prowadzę z mężem sklep internetowy, w który włożyliśmy całe serce. Kiedy nasza córka, Ania, wyszła za Marka, zaproponowaliśmy mu pracę — nie wiedzieliśmy, że wywoła to rodzinny kryzys. Dziś zastanawiam się, czy rodzina i biznes mogą iść w parze bez bólu i rozczarowań.