Syn powiedział, że nie chce, żebym przychodziła do niego bez zapowiedzi. A ja przez lata zostawiałam dla niego wszystko…
Całe życie podporządkowałam synowi, a teraz on odsuwa mnie na bok. Wspominam nasze wspólne chwile i próbuję zrozumieć, gdzie popełniłam błąd. Czy naprawdę można kochać za bardzo?