Samotność po sześćdziesiątce: Czy naprawdę jestem już nikomu niepotrzebna?
Mam 67 lat i od kilku miesięcy mieszkam sama. Moje dzieci nie chcą, żebym z nimi zamieszkała, a ja coraz częściej czuję się zagubiona i niepotrzebna. Opowiadam swoją historię, bo może ktoś z Was czuje podobnie i znajdziemy wspólnie odpowiedź na pytanie: jak dalej żyć, gdy wszystko się zmienia?