„Dylemat Spadkowy: Opowieść o Dwóch Babciach”
„Czułam się, jakbym była dla niej niewidzialna,” żaliła się Emilia swojej przyjaciółce Justynie. „Myślałam, że rodzina znaczy coś więcej.”
„Czułam się, jakbym była dla niej niewidzialna,” żaliła się Emilia swojej przyjaciółce Justynie. „Myślałam, że rodzina znaczy coś więcej.”
„Czułam się, jakbym była dla niej niewidzialna,” żaliła się Emilia swojej przyjaciółce Justynie. „Myślałam, że rodzina znaczy coś więcej.”
Nigdy w życiu nie żywiłam urazy do nikogo, może z wyjątkiem mojej byłej teściowej. Traktowała mnie okropnie. Spotkałam wiele nieprzyjemnych osób, ale pani Kowalska jest naprawdę wyjątkowa. Nawet teraz, myśląc o niej, czuję się nieswojo, mimo że nie miałam z nią kontaktu od lat. Oto jak to wszystko się potoczyło.