Mój mąż wyśmiał mnie podczas porodu. Pokazałam mu, czym jest prawdziwa siła kobiety.
Nigdy nie zapomnę dnia, w którym rodziłam naszą córkę, a mój mąż, zamiast mnie wspierać, krytykował każdy mój krzyk i łzę. To był moment, w którym zrozumiałam, że muszę zawalczyć nie tylko o siebie, ale i o szacunek w naszym małżeństwie. Ta historia to opowieść o bólu, sile i odwadze, której nie spodziewałam się w sobie odnaleźć.