Kiedy dzielenie się nie jest troską: nawyki żywieniowe mojego partnera drenują mój portfel
Mieszkając samotnie w tętniącym życiem mieście, cenię sobie swoją niezależność. Mój partner, który wciąż mieszka z rodziną, często odwiedza mnie po naszych wspólnych wyjściach. Choć lubię gotować dla nas, finansowy ciężar karmienia dwóch osób staje się przytłaczający. Szukając rady u przyjaciół, zastanawiam się, czy to uczciwe poprosić go o dołożenie się do rachunku za zakupy. Ich odpowiedzi sprawiają, że zaczynam kwestionować równowagę w naszym związku.