Niechciana na własnej ziemi: Moja synowa nie spodziewała się mnie na swoich urodzinach
Wszystko zaczęło się od drzwi zatrzaśniętych mi przed nosem w dniu, który miał być świętem rodziny. Jestem Elżbieta Maj, matka i teściowa, która z dnia na dzień poczuła się jak intruz we własnym domu. Ta historia to nie tylko opowieść o jednym bolesnym wieczorze, ale o całym życiu pełnym poświęceń, nadziei i rozczarowań.