Jak raz na zawsze oduczyłam moją natrętną kuzynkę przychodzenia na święta bez zaproszenia
Mam na imię Zuzanna i przez lata byłam tą cichą, która wszystko znosi. Ale kiedy kuzynka Sylwia po raz czwarty wparowała do mojego mieszkania na Wigilię bez zapowiedzi, coś we mnie pękło. Postanowiłam w końcu zawalczyć o swoje granice, nawet jeśli miało to oznaczać rodzinny konflikt.