Pochodzę z biednej wielodzietnej rodziny, ale nawet u nas w domu czegoś takiego nie było!
Już w pierwszych minutach po wejściu do domu narzeczonego zrozumiałam, że czeka mnie szok kulturowy. To, co zobaczyłam przy stole i w kuchni, wywróciło moje pojęcie o rodzinie do góry nogami. Ta historia zmieniła moje spojrzenie na kompromis i granice w związku.