W końcu mam własne życie, ale moja córka uważa mnie za wariatkę i odcięła mnie od wnuczki – czy naprawdę nie zasługuję na szczęście?
Całe życie poświęciłam rodzinie, a teraz, gdy próbuję zadbać o siebie, moja córka odwraca się ode mnie. Zawsze byłam dla niej wsparciem, a dziś czuję się jak intruz we własnym domu. Czy naprawdę nie mogę mieć własnego życia po pięćdziesiątce?