„Zdałam sobie sprawę zbyt późno, że po rozwodzie zostanę z niczym”
Nie dostrzegłam ukrytych konsekwencji. Najwyraźniej mój mąż zrozumiał to dawno temu i postanowił to wykorzystać, ale mnie to uderzyło zbyt późno.
Nie dostrzegłam ukrytych konsekwencji. Najwyraźniej mój mąż zrozumiał to dawno temu i postanowił to wykorzystać, ale mnie to uderzyło zbyt późno.
To prawdopodobnie moja wina; powinnam była być bardziej asertywna, ale po prostu nie potrafię. Dlatego w wieku trzydziestu lat nie mam własnego życia. Mieszkam z ojcem i robię wszystko, co on chce. Nie mogę nawet wyjść na kawę z przyjaciółmi, bez jego telefonów do wszystkich, żeby mnie sprawdzić.
Życie przybrało nieoczekiwany obrót, gdy znalazłam się z dwiema córkami, każda z innego ojca. Może to wydawać się zabawne, ale nie było innych mężczyzn w moim życiu. Oto jak poradziłam sobie z zawiłościami posiadania dwóch teściowych.
Mój syn i jego żona mieszkają osobno od nas. Syn pracuje na pełen etat, podczas gdy synowa zostaje w domu, aby opiekować się ich dwoma chłopcami w wieku trzech i pięciu lat. Synowa ciągle narzeka, że nie ma na nic czasu. Czasami nawet ma problem z gotowaniem posiłków, bo jest zawsze zajęta dziećmi. Nie wspominając o robieniu
W naszej rodzinie to jest źródło wszystkich konfliktów i skandali. Cały problem wynika z całkowitego lekceważenia przez moją żonę mojego podejścia do wychowywania dzieci.
Prowadzę pozornie spokojne życie. Jestem mężatką od wielu lat i mamy trzy córki, z których najstarsza jest już nastolatką. Pracuję z domu, tworząc i sprzedając ręcznie robione lalki w moim sklepie internetowym. Lalki cieszą się dużym zainteresowaniem, co często skutkuje listą oczekujących. Moje hobby przekształciło się w prężnie działający biznes. Niedawno otrzymałam telefon od starej przyjaciółki.
Nieustanna walka o to, kto jest lepszy, szybszy i bardziej skuteczny. Kiedy byłam dzieckiem, na moje siódme urodziny babcia podarowała nam obojgu identyczne rowery.
Kiedy poszłyśmy do szkoły, aby zapisać moją córkę, recepcjonistka spojrzała na mnie i powiedziała: „Potrzebujemy, aby matka wypełniła te formularze, nie niania.” Poczułam ukłucie smutku i frustracji.
– Czy zdecydowałeś się sprzedać swój spadek? – Jeszcze nie podjąłem decyzji, ale nie zamierzam się nim dzielić. Zostanę z niczym, jeśli zacznę go rozdawać. Moja siostra ma
Mój tata ma 65 lat. Moi rodzice byli małżeństwem przez ponad 45 lat. Jednak osiem miesięcy temu moja mama zmarła, a teraz tata zamieszkał z nami.
Mój mąż i ja spędziliśmy całe życie w małym miasteczku na Mazowszu. Nie jest tak źle, jak mogłoby się wydawać. Najbliższe miasto jest oddalone o zaledwie godzinę jazdy, z wszystkimi potrzebnymi udogodnieniami. Nie ma tu teatru, ale to dla nas nie problem. Kochamy świeże powietrze i ciszę. Ale teraz nasza córka prosi nas, abyśmy oddali jej nasz wymarzony dom dla niej i jej przyszłego męża.
Byliśmy w poważnym związku, więc postanowiłam zatrzymać i wychować dziecko. Ukończyliśmy liceum i musieliśmy szybko dorosnąć. Dorosłość uderzyła mocno. Musieliśmy znaleźć miejsce do życia.