„Po Tych Prezentach Jemy Ramen Przez Miesiące: Ale Mój Mąż Nie Widzi w Tym Nic Złego”
Mam dość jego bzdur. Zawsze stara się przyćmić swoich krewnych. A potem musimy oszczędzać na jedzeniu przez miesiące. Nie sądzę, że to jest tego warte.
Mam dość jego bzdur. Zawsze stara się przyćmić swoich krewnych. A potem musimy oszczędzać na jedzeniu przez miesiące. Nie sądzę, że to jest tego warte.
Mam trudności z zarządzaniem obowiązkami wobec mojej rodziny i mojej mamy, która nie jest w stanie sama o siebie zadbać. Potrzebuję porady, jak sobie z tym poradzić.
Wszyscy moi znajomi mówili, że to zły pomysł i że nie powinnam tak często pomagać dorosłym dzieciom. Jednak czułam, że to konieczne. Kiedy moja córka poprosiła mnie, żebym zamieszkała z nimi na tydzień, aby zająć się wnukiem, podczas gdy ona przygotowuje się do egzaminów, zgodziłam się bez wahania. Okazało się, że potrzebowali pomocy w czymś więcej niż tylko opiece nad dzieckiem.
„Mamo, jestem dorosły! Muszę podejmować własne decyzje!” powiedział Jakub, rozłożony na kanapie i oglądający telewizję. „Nie mówię, że jesteś małym chłopcem! Ale…”
Według Światowej Organizacji Zdrowia, wiek 75-90 lat jest uważany za starość. Jednak nie oznacza to, że każda starsza osoba jest bezradna. Wiele z nich wciąż ma wiele do zaoferowania i zasługuje na szacunek oraz wsparcie ze strony rodziny.
Wielu z nas często zmienia pracę, nie dlatego, że jesteśmy trudni do zadowolenia, ale dlatego, że nieustannie szukamy najlepszych możliwości. Praca jest dla nas niezbędna.
Uwielbiam swoją pracę, więc kiedy poszłam na urlop macierzyński, odliczałam dni do powrotu do obowiązków, choć nie miałam pojęcia, jak i z kim zostawimy naszą małą radość, Emmę. Chciałam zapisać ją do przedszkola trochę później, w wieku trzech i pół roku, a mój mąż i ja postanowiliśmy omówić kwestię niani. To nie jest tanie
Szukam porady, jak poradzić sobie z teściową, która nalega na narzucanie swoich zasad w moim własnym domu.
Winogrona, jabłka, banany, gruszki… „Dla mojego ulubionego wnuczka!” ogłasza dumnie. Podczas gdy moja mama obsypuje mojego syna uwagą, mam mieszane uczucia. To nie jest to, czego chcę, żeby się nauczył.
Zabrania mi dotykać czegokolwiek, wszystko jest stare i nietykalne. Krótko mówiąc, żyjemy jak w muzeum! Kiedy próbuję coś zrobić na własną rękę, kończy się to katastrofą.
Kupiliśmy nasz własny dom pięć lat temu i wszystko szło dobrze, dopóki moja teściowa nie postanowiła zamieszkać z nami. Mój mąż wydawał się niewzruszony tą wiadomością, ale ja wiedziałam, że to zmieni wszystko. Dwie kobiety pod jednym dachem, obie próbujące zarządzać domem, to przepis na katastrofę. Oto jak to się wszystko rozwinęło.
Marzenie o stworzeniu zjednoczonej rodziny, która obejmuje zarówno moich rodziców, jak i rodzinę mojego męża, zakończyło się rozczarowaniem. Niestety, moi rodzice nie akceptują rodziny, którą zbudowaliśmy z mężem. Wszystko zmieniło się po naszym ślubie i założeniu własnej rodziny. Dla nich mój ukochany mąż jest tylko obcym człowiekiem. Wszystko zaczęło się od ich zachowania.