„Nie Mogę Znieść Mojego Niesfornego Wnuka”: Wiem, że Niektórzy Mnie Osądzą, Ale To Jest Mój Wybór
Mogę spędzać czas z moim wnukiem, ale nie chcę go pilnować 24/7. Nie chcę być sama z Jasiem. Wina leży po stronie żony mojego syna.
Mogę spędzać czas z moim wnukiem, ale nie chcę go pilnować 24/7. Nie chcę być sama z Jasiem. Wina leży po stronie żony mojego syna.
Maria nazywa Jana, męża swojej wnuczki, swoim zięciem. „Przez ponad dekadę moja córka Anna była chora i zmarła nieco ponad trzy lata temu. Emilia miała wtedy tylko dwadzieścia lat.”
Cała moja rodzina zaczęła naciskać, abyśmy sprzedali nasz dom. Znaleźli nawet powody, aby to uzasadnić. Mówili, że jest niezamieszkalny, za daleko od miasta i nie wart zachodu.
Nasz dziadek ma siedemdziesiąt pięć lat i zawsze był filarem naszej rodziny. Głęboko go szanowaliśmy i podążaliśmy za jego wskazówkami. Dziadek i babcia byli małżeństwem przez ponad pięćdziesiąt lat, wychowując dwoje dzieci, czworo wnuków i dwoje prawnuków. Jesteśmy dużą, zżytą rodziną. Ale wszystko się zmieniło, gdy babcia zmarła, a dziadek ożenił się z sąsiadką. Teraz odmawia komunikacji z nami, nawet ze swoimi ukochanymi wnukami i prawnukami.
Przez trzy lata błąkaliśmy się bez celu, próbując różnych dziedzin i eksperymentując z każdym pomysłem, który przyszedł nam do głowy. W końcu postanowiliśmy skupić się na konkretnej linii produktów, ale sprawy nie potoczyły się tak, jak się spodziewaliśmy.
Po co brać kredyt hipoteczny na dom? Lepiej poczekać, aż babcia umrze i odziedziczyć jej dom. Dokładnie tak postanowił brat mojego męża, Michał. Ma żonę i trójkę dzieci. Nie chcą brać kredytu hipotecznego; wszyscy czekają, aż babcia umrze, żeby dostać jej dom. Tymczasem cała rodzina mieszka w mieszkaniu teściowej. Jak wygląda życie w takiej sytuacji? Nie jest łatwo
Mój syn ożenił się z Emilią 10 lat temu. On ma teraz 38 lat, a ona 32. Mają pozornie szczęśliwe małżeństwo i dwoje dzieci. Nie widujemy ich często, ponieważ mieszkają daleko. Mają pracę, dom i obowiązki, co rozumiem. Niedawno odwiedziłam ich i zauważyłam pewne zmiany. Emilia wyglądała znacznie lepiej, przestała nosić piżamy w domu, zaczęła się malować i chodzić na siłownię.
Nie chcę mówić, że mój mąż jest maminsynkiem, ale z każdym dniem jestem coraz bardziej przekonana, że tak jest. Chodzi o to, że Janek absolutnie uwielbia swoją matkę. Rozwiązuje wszystkie jej problemy, aby tylko nie była zestresowana lub przepracowana. Kilka lat temu zmarł ojciec Janka i teraz mój mąż zajmuje się wszystkimi naprawami w jej domu. Jeśli coś
Wszystkie jej kuzynki są głośne i ciągle narzekają na życie. Emilia ma silną osobowość, w przeciwieństwie do swojej delikatnej matki. Walczy o znalezienie spokoju wśród ciągłych rodzinnych kłótni.
Dorastaliśmy w tym samym małym miasteczku, nawet w tej samej dzielnicy. Uczęszczaliśmy do tego samego liceum, choć byłam dwa lata młodsza. Nie zaprzyjaźniliśmy się aż do później, przez wspólnych znajomych, kiedy odkryliśmy naszą wspólną przeszłość. Jan ukończył studia inżynierskie, a ja podjęłam karierę w edukacji. Budowaliśmy nasze życie razem. Uwielbiał naprawiać rzeczy.
Wielu moich znajomych opowiadało, że ich dzieci stają się całkowicie rozpieszczone i nie do opanowania po spędzeniu czasu z dziadkami. Zastanawiałam się, dlaczego tak się dzieje, aż do momentu, gdy doświadczyłam tego na własnej skórze.
Kiedy ojciec Jana odszedł, Jan dopiero zaczynał gimnazjum. Zginął w tragicznym wypadku samochodowym. Musiałam wychować go sama i wiązać koniec z końcem. Teraz, po latach, mój syn prosi mnie o kolejny poświęcenie.