Dramat Rodzinny: Odmówiłam Pomocy Siostrze, a Teraz Rodzice Mnie Ignorują
W końcu postawiłam na swoim i odmówiłam pomocy siostrze, ale teraz rodzice mnie ignorują. Potrzebuję rady, jak poradzić sobie z tym rodzinnym dramatem!
W końcu postawiłam na swoim i odmówiłam pomocy siostrze, ale teraz rodzice mnie ignorują. Potrzebuję rady, jak poradzić sobie z tym rodzinnym dramatem!
Gdyby tylko wszystko potoczyło się inaczej, historie takie jak moja byłyby znacznie rzadsze. Wyszłam za mąż trzy lata temu. Mój mąż i ja mieliśmy idealny związek. Wszystko układało się świetnie, aż do momentu narodzin naszego dziecka.
Ja i Krzysztof dorastaliśmy w tym samym małym miasteczku, nawet w tej samej dzielnicy. Uczęszczaliśmy do tego samego liceum, choć byłam dwa lata młodsza. Nie zaprzyjaźniliśmy się jednak od razu, dopiero później, przez wspólnych znajomych, odkryliśmy naszą wspólną przeszłość. Krzysztof studiował inżynierię, a ja pedagogikę. Oboje odnieśliśmy sukcesy w naszych dziedzinach. On uwielbiał naprawiać rzeczy.
Mam dwoje dzieci: Lilę i Łukasza, którzy są w różnicy wieku zaledwie dwóch lat. Nigdy tak naprawdę się nie dogadywali od dzieciństwa, chociaż nigdy nie było między nimi poważnych konfliktów. Problem polega na tym, że mają bardzo różne osobowości. Dla Lili wszystko zawsze było trudne: nauka, nawiązywanie przyjaźni. Ale Łukasz radził sobie w każdej sytuacji.
Niedawno postanowiłam zwolnić tempo i zacząć żyć dla siebie. Zwłaszcza że mój syn Marek ma już 31 lat, pomyślałam, że nadszedł czas, aby wziął na siebie więcej odpowiedzialności. Nie wiedziałam jednak, że moje dobre intencje wprowadzą mnie w skomplikowaną sytuację.
Nigdy nie czułem się stary. W rzeczywistości, nigdy naprawdę nie czułem się jak dorosły, mimo że niedawno skończyłem 60 lat. I co z tego? Nadal mam większość zainteresowań z czasów studiów i starych przyjaciół; nasza grupa nie rozpadła się jak inne z powodu obowiązków rodzinnych. Nigdy nie byłem żonaty, chociaż, szczerze mówiąc, kobiety zawsze mnie zauważały.
Szukam porady, czy powinnam pozostać w małżeństwie po zdradzie mojego męża, zwłaszcza że moi rodzice są przeciwni rozwodowi.
Otrzymałam ponad 500 000 zł. Mój mąż, Andrzej, od razu był zachwycony i zaczął mówić o remontach, mimo że dom nie jest nasz. Był żonaty przede mną i ma dwoje dzieci.
Moja dobroduszna mama postanowiła zrezygnować z dziedzictwa, domu, na rzecz swojej starszej siostry Zośki. Zośka ma trudności, mieszka w małym mieszkaniu z synem, synową i dwójką wnuków. Tymczasem ja mieszkam z teściami i oszczędzam na kredyt hipoteczny. Mój młodszy brat również potrzebuje wsparcia, ale wydaje się, że nasza mama nie przejmuje się naszą sytuacją. Zośka, siostra mojej mamy, jest od niej starsza.
Małe dziecko jest zawsze szczęśliwe, gdy mama jest w pobliżu. Ale nie zawsze mogłam zapewnić mojej córce to szczęście. W miarę jak moja córka dorastała, stawała się coraz bardziej rozgoryczona światem. Wszystko było złe, wszystko było nie tak, a wszyscy byli winni temu, że jej życie nie układało się tak, jak chciała. Z czasem zaczęło to
Mieszkamy w trzypokojowym mieszkaniu, z dwoma oddzielnymi pokojami i jednym przechodnim. Mamy małą kuchnię i wspólną łazienkę. Mieszka nas tu pięcioro: ja, mój mąż, nasze dwie córki i moja teściowa. Mieszkanie należy do mojego męża i jego matki. Pochodzę z innego miasta. Mieszkamy z teściową od prawie 10 lat i jakoś udaje nam się dogadywać.
Matka jest gotowa poświęcić wszystko, aby zapewnić szczęście swojemu jedynemu dziecku. Traci sen, gdy jej dziecko dorasta, przedwcześnie siwieje, gdy jej dziecko staje się nastolatkiem, i stara się nie płakać, gdy jej dziecko staje się niezależne. Doskonale to rozumiem, ponieważ jestem jedną z tych kobiet. Ale ostatnio postanowiłam trochę zwolnić i zacząć żyć dla siebie. Zwłaszcza że Eugeniusz