Mój teść ma dom z ogrodem, a my gnieździmy się w wynajmie – historia o rodzinnych tajemnicach i cenie niezależności
Siedzę na starym, poplamionym fotelu w naszym wynajmowanym mieszkaniu na warszawskiej Pradze, gdy mój mąż, Tomek, po raz kolejny kłóci się przez telefon z ojcem. Każde słowo to jak cios – o pieniądze, o dom, o to, kto komu coś zawdzięcza. Zastanawiam się, czy rodzina to naprawdę wsparcie, czy tylko łańcuch, który nie pozwala oddychać.