„Czas, byś wziął odpowiedzialność: Moje ostatnie słowa do męża”
Rozmowa zaczęła się od prostego pytania, ale szybko przerodziła się w gorącą kłótnię. Marek, który dotąd był spokojny i opanowany, nagle stracił panowanie nad sobą. Zszokowana, Ania siedziała w milczeniu, zapominając o kolacji.