Pomocy! Mój Partner Nie Przygotował Się na Przyjście Naszego Dziecka
Wróciłam do domu z naszym noworodkiem i okazało się, że mój partner niczego nie przygotował. Brak wózka, przewijaka, a nawet ubranek dla dziecka. Co powinnam zrobić?
Wróciłam do domu z naszym noworodkiem i okazało się, że mój partner niczego nie przygotował. Brak wózka, przewijaka, a nawet ubranek dla dziecka. Co powinnam zrobić?
Na początku starałam się jej przypodobać, ale potem zrozumiałam, że to bezcelowe. Kiedy przeprowadziliśmy się do własnego domu, sytuacja tylko się pogorszyła.
Kiedyś potrafili rozmawiać, godzić się, a potem znów kłócić. Wtedy mama i tata nie zwracali na to większej uwagi. Ale teraz, gdy wszyscy są zaangażowani, wszystko się dramatycznie zmieniło.
Moi teściowie dają mojej córce drogie zabawki, ale nie pozwalają jej zabierać ich do domu. Co powinnam zrobić?
Nie rozumiem mojego zięcia. Zabrania mi przychodzić do ich domu i opiekować się moim wnukiem. Mój zięć jest bardzo dobrym mężem. Bardzo kocha moją córkę, dobrze zarabia i jest świetną głową rodziny. Bardzo kocha też swojego syna, ale ponieważ dużo pracuje, widuje go tylko, gdy ten śpi i w weekendy. Problem w tym, że on uważa, że
Całe życie poświęciłam moim dzieciom, a teraz, mając 48 lat, uświadamiam sobie, że nie wiem, jak mogłoby wyglądać moje życie. Szukam porady, jak odnaleźć siebie na nowo.
Myślałam, że wiem lepiej, jak rozwiązać problemy małżeńskie mojej córki, ale się myliłam. Teraz jestem odizolowana i zrozpaczona.
Szukam porady, jak znaleźć kompromis z moją teściową, która chce, żebyśmy zamieszkali razem po narodzinach naszego dziecka.
Jestem sfrustrowana zarówno moim mężem, jak i jego matką, ponieważ wychowała go w przekonaniu, że wychowanie dzieci to wyłącznie obowiązek matki. Używa jej słów, aby usprawiedliwić swoje brak zaangażowania, a ona go wspiera, litując się nad nim, że ma taką 'trudną’ żonę. Nasza córka, Zosia, ma sześć lat i chodzi do pierwszej klasy.
W wieku trzydziestu kilku lat skupiali się na karierze i osobistych celach. Odkładali założenie rodziny, aż poczuli się gotowi. Ale kiedy ich dziecko się urodziło, obiecane wsparcie ze strony dziadków zniknęło.
Myślałam, że wiem lepiej, jak rozwiązać problemy małżeńskie mojej córki, ale się myliłam. Teraz jestem odizolowana i zrozpaczona.
Zmagam się z trudną sytuacją rodzinną i naprawdę potrzebuję porady. Mój syn, Nathan, nie przyjechał do nas, ponieważ jego żona, Aurora, mu na to nie pozwoliła. Powiedziała, że zawsze czegoś od niego chcemy i że jeśli ma wolne w pracy, powinien spędzać je z najbliższą rodziną. Dodała również, że nie lubi naszego domu. Jak powinnam sobie z tym poradzić?