Zostałam sama, a teraz jestem czarnym charakterem w oczach własnego syna
Mam na imię Elżbieta. Mój mąż odszedł, gdy nasz syn miał trzy lata, a ja przez lata walczyłam o przetrwanie i szczęście naszej rodziny. Dziś, gdy mój syn jest dorosły, to ja jestem winna wszystkiemu – przynajmniej w jego oczach.