Mam 35 lat i jestem sama. Czy to już koniec marzeń o rodzinie?
Mam na imię Kinga. W wieku 35 lat budzę się codziennie w pustym mieszkaniu, z pytaniem, czy to ja jestem winna swojej samotności. Moja historia to opowieść o rodzinnych ranach, trudnych wyborach i nadziei, której nie chcę jeszcze stracić.