„Dla Rodziców Zrobi Wszystko: Moja Mama Nie Akceptuje Mojego Narzeczonego”
Moja mama i ja zawsze byłyśmy sobie bliskie. Po tym, jak mój tata nas opuścił, gdy miałam 15 lat, nie miałyśmy innego wyjścia, jak mieszkać z nim i jego nową partnerką przez rok. To był koszmar. Moja mama była załamana, a ja byłam zła i zdezorientowana. Ale trzymałyśmy się razem i w końcu moja mama znalazła siłę, by ich wyrzucić z naszego domu. Myślałyśmy, że po tym będzie lepiej, ale pojawiły się nowe wyzwania.
Musiałam skupić się na nauce i przygotować się do studiów, ale brak akceptacji mojego narzeczonego przez moją mamę wszystko utrudnia. Kiedy poznałam Jakuba, myślałam, że to ten jedyny. Był miły, zabawny i wspierający. Pomógł mi przejść przez najtrudniejsze chwile w moim życiu i nie wyobrażałam sobie przyszłości bez niego. Ale moja mama widziała to inaczej.
Od momentu, gdy poznała Jakuba, nie polubiła go. Mówiła, że nie jest dla mnie wystarczająco dobry, że nie ma stabilnej pracy i że pochodzi z rozbitej rodziny. Nie potrafiła przejść ponad własnym bólem i strachem przed ponownym porzuceniem. Była przekonana, że Jakub mnie zostawi, tak jak mój tata zostawił ją.
Próbowałam z nią rozmawiać, pokazać jej, jak bardzo Jakub mnie kocha i jak szczęśliwą mnie czyni. Ale nie chciała słuchać. Stawała się coraz bardziej kontrolująca, próbując sabotować nasz związek na każdym kroku. Robiła złośliwe uwagi o Jakubie, odmawiała przebywania z nim w jednym pomieszczeniu, a nawet próbowała umawiać mnie z innymi chłopakami.
To mnie rozdzierało. Kochałam moją mamę i nie chciałam jej stracić, ale kochałam też Jakuba i chciałam z nim budować życie. Czułam się zmuszona do wyboru między nimi, co łamało mi serce.
Pewnej nocy sytuacja osiągnęła punkt kulminacyjny. Jakub mi się oświadczył, a ja powiedziałam „tak”. Byłam w siódmym niebie ze szczęścia, ale kiedy powiedziałam o tym mamie, wybuchła. Krzyczała na mnie, nazywając mnie egoistką i niewdzięczną. Powiedziała, że marnuję swoje życie dla mężczyzny, który tylko mnie skrzywdzi.
Nie mogłam tego dłużej znieść. Spakowałam walizki i wyprowadziłam się do Jakuba. To była najtrudniejsza decyzja w moim życiu, ale czułam, że nie mam innego wyboru. Moja mama odmówiła rozmowy ze mną po tym wszystkim. Całkowicie mnie odcięła.
Minęły dwa lata od tamtej nocy i nie ma dnia, żebym nie myślała o mojej mamie. Bardzo za nią tęsknię, ale nie mogę wrócić. Ja i Jakub nadal jesteśmy razem, ale napięcie związane z brakiem akceptacji mojej mamy odbiło się na naszym związku. Kłócimy się częściej niż zwykle i czasami zastanawiam się, czy moja mama miała rację.
Nie wiem, co przyniesie przyszłość. Wiem tylko, że utknęłam w bolesnym zawieszeniu, rozdarta między miłością mojego życia a kobietą, która mnie wychowała. I czuję się tak, jakby nie było wyjścia.